W dniach 5 – 11 lipca, podczas trwania drugiego tygodnia Obozu Harcerskiego w Ruan, odbyła się Kolonia Zuchowa zorganizowana przez Próbny Hufiec w Irlandii. W Kolonii wzięły udział zuchy z Gromad Zuchowych z Cork, Dublina, Waterford, Wexford i Shannon. W sumie 16-stka zuchów wyruszyło na Dziki Zachód, aby przeżyć wspaniałe przygody.
W pierwszych dniach zuchy skupiły się na obrzędowości rodem z Dzikiego Zachodu – stworzyły dwie szóstki i tak „Szalone Kowbojki” oraz „Szalone Mustangi” robiły swoje konie, budowały osadę oraz ozdabiały swoje pokoje. Podczas odwiedzin druhny Ani Gębskiej z UK miały okazję nauczyć się wielu nowych piosenek.
W następnych dniach zuchy między innymi mogły doskonalić się w tym, co na Dzikim Zachodzie zawsze może się przydać – samarytance. Zuchy nauczyły się podstawowych technik opatrywania ran oraz co zrobić w razie wypadku. Zuchy miały również okazję znaleźć złoto podczas „Gorączki Złota”, które zamknęły w sejfie w naszym banku. Nie było nam jednak dane zatrzymać naszego złota na dłużej! Niestety źli bandyci, którzy nie tylko ukradli nasze złoto, ale też poturbowali i związali naszą druhnę Magdę uciekli – na szczęście pozostawili ślady! Po szybkim opatrzeniu druhny Magdy zuchy rzuciły się w pościg, który trwał bardzo długo a zakończył się strzelaniną na wodne pistolety. Dobro jednak zwyciężyło, złoto zostało odzyskane a bandyci zostali doprowadzeni przed sąd. Szybko jednak okazali skruchę i jako zadośćuczynienie otrzymaliśmy kiełbaski, które mogliśmy upiec na wspólnie przygotowanym ognisku.
Podczas Olimpiady zuchy pokazały, że są nie tylko sprytne i zwinne, ale również, że potrafią się bawić świetnie nawet wtedy, gdy delikatny deszczyk kropi – w końcu zuch stara się być coraz lepszy a to żadna sztuka potrafić bawić się tylko przy ładnej pogodzie.
Podczas wycieczki autokarowej do Burren uczestniczyliśmy w pokazie Dzikich Ptaków oraz zeszliśmy do Jaskini Niedźwiedziej – i jak przystało na dzielne zuchy i wspaniałych kowboi nikt się bał, chociaż panowały tam straszne ciemności. Zuchy również miały okazję zobaczyć Klify Moherowe.
Założeniem Kolonii było nie tylko to, aby zapewnić zuchom aktywny wypoczynek, dostarczyć wrażeń, poprawić umiejętność współżycia w grupie, ale również umożliwienie zdobycia nowych umiejętności oraz to, aby zuchy stały się bardziej samodzielne. Okazją ku temu było oczywiście zdobycie przez zuchy sprawności „Dziki Zachód” ale również zdobycie sprawności „Czyścioch”. Zuchy bardzo się starały utrzymywać porządek w swoich pokojach i nigdy nie marudziły, kiedy miały iść pod prysznic.
Podczas kominka zuchowego dwójka zuchów – Krzysztof i Mateusz otrzymali swoje wyczekane „Wilczki”.
Zuchy podczas tego tygodnia nauczyły się nowych pląsów, piosenek, zawiązały się nowe przyjaźnie a może nawet i miłostki… Były bardzo niezadowolone, że kolonia trwała tylko tydzień… I choć niektórzy twierdzą, że nasze koszulki są w kolorach takich jak odzież ochronna amerykańskich kurortów zamkniętych o zaostrzonym rygorze to nie zamienilibyśmy tego tygodnia na nic innego!
Czuj!
Tekst: dh. Magda Pawlak, pwd
dh. Mariusz „Kwadrat” Kondratowicz
foto: dh Marek Wysocki, dh. Magda Pawlak, pwd
Kurs Pierwszej Pomocy
W dniach 8-9 października, kilkoro wędrowników zjechało się z różnych końców Irlandii aby spotkać się na bazie w Piercestown w celach ukończenia kursu z pierwszej